Kilka lat temu wybraliśmy się do Słowackiego Raju (swoją drogą, polecam gorąco!!). Towarzyszyły nam przepiękne widoki, którymi w tym miejscu chciałabym się z Państwem podzielić.
Moje dwie miłości pojawiły się niemal równocześnie... Brunet z niebieskimi oczami & Tatry. Zakochałam się i w jednym, i w drugim, i ta miłości trwa i ciągle się umacnia. Ten blog nie będzie o owym brunecie - ku niepocieszeniu żeńskiej części ;) będzie natomiast o GÓRACH - przede wszystkim o Tatrach, ale również o Bieszczadach, które powoli zdobywają moje serce. Gościnnie będą pojawiały się również inne pasma górskie, a co ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rzeczywiście - widoki cud, miód, malina! :)
OdpowiedzUsuńo tak, wielokrotnie później ubolewała, że pogoda nie jest dla nas życzliwa.
Usuń