Drugi rok z rzędu wybraliśmy się jesienią w Bieszczady. Dwa razy z rzędu padało, jednak trochę zobaczyliśmy. Dwa razy byliśmy na Wetlińskiej, w tym roku był zdecydowanie chłodniej.
Co do szlaku... wchodziliśmy dwoma różnymi szlakami, schodziliśmy dwa razy przez Smerek do... Smereka :) Znaczy: ze szczytu Smerek do miejscowości Smerek. Szlak niezbyt długi (jakieś 5h maks.), a pozwala zobaczyć dużo, zahaczyć o schronisko, zdobyć kilka szczytów. POLECAM!
widok spod schroniska Chatka Puchatka /wrzesień 2013/ |
Bieszczady z Wetlińskiej /wrzesień 2013/ |
Połonina Wetlińska /wrzesień 2013/ |
Osadzki Wierch /wrzesień 2013/ |
Osadzki Wierch /wrzesień 2013/ |
Smerek w oddali /wrzesień 2013/ |
Bieszczady 2013 |
Bieszczady 2013 |
Bieszczady 2013 |
Bieszczady 2013 - w oddali Smerek /wrzesień 2013/ |
Bieszczady 2013 |
Bieszczady 2013 |
Bieszczady 2013 |
Bieszczady 2013 |
Bieszczady 2013 |
Szkoda, że padało, jednak widzę po zdjęciach, że nie było tak źle, bo nawet trochę błękitnego nieba było widoczne :-)
OdpowiedzUsuńw sumie racja, bywało gorzej! ;) Chociaż drugiego dnia nie pozwoliło nam wyściubić nosa z domku. Rok wcześniej przynajmniej dwa dni pochodziliśmy, chociaż wtedy pierwszego do południa padało. W Tatrach też niejednokrotnie po kilka dni siedzieliśmy na kwaterze, ech... góry i ich urok ;)
UsuńWycieczka w Bieszczady ciągle przed nami, ale kiedy oglądam zdjęcia zawsze mam wrażenie, że tam wszystko jest takie nieruchome i jakby senne :) Widoki świetne!
OdpowiedzUsuńBieszczady są inne... nie można porównywać ich z Tatrami - i jedna, i drugie mają swój urok. Wiadomo, Bieszczady niższe, w nich się człowiek nie powspina :)
UsuńBardzo ładne zdjęcia :) Jak i same Bieszczady :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń