Kochani Góromaniacy!
Dzisiejsza kamerka Tatr dała mi możliwość do zrobienia cudnego tła do życzeń :) Takiej pogody życzę Wam zawsze w 2015 roku (no, może nie tyle śniegu, ale takiego pogodnego nieba i słońcaaa!)
Wszystkiego dobrego!
Moje dwie miłości pojawiły się niemal równocześnie... Brunet z niebieskimi oczami & Tatry. Zakochałam się i w jednym, i w drugim, i ta miłości trwa i ciągle się umacnia. Ten blog nie będzie o owym brunecie - ku niepocieszeniu żeńskiej części ;) będzie natomiast o GÓRACH - przede wszystkim o Tatrach, ale również o Bieszczadach, które powoli zdobywają moje serce. Gościnnie będą pojawiały się również inne pasma górskie, a co ;)
środa, 24 grudnia 2014
wtorek, 2 grudnia 2014
Jeziora Duszatynskie - Bieszczady na przelomie roku.
O Jeziorkach Duszatyńskich słyszałam trochę, nie za dużo, ale zawsze coś. Brzmiały zawsze dosyć inspirująco, zaciekawiały, jednak jakoś nigdy jesienią czy wiosną nie było nam tam po drodze. Przełom przyszedł zimą, szlak okazał się banalnie prosty i owiele krótszy niż wskazywały drogowskazy. Cóż, zima zimą, wiele miejsc trafi swój urok przez ogołocone drzewa i szaroponury obraz. Tak jest i tym razem - na zdjęciach w internetach jeziorka wyglądały bajecznie! Rzeczywistość zimowa jest jednak inna, miejsce się spodobało, jednak nie odczuliśmy jego uroku. Dlatego... wrócimy tam, wrócimy. Latem :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)